To będzie długi tekst o tym, jak odróżnić Alaskana Malamute od Siberiana Husky. Jeśli akurat pali Ci się mieszkanie, musisz wysiąść z tramwaju i schować komórkę, Twoje dziecko spadło ze schodów, to wystarczy, że przewiniesz ten tekst do ostatniego zdania…. Jednak jeśli faktycznie jesteś zainteresowany/a tematem, to czeka Cię 616 słów….

To są dwa psy? Serio???

...ponieważ Alaskan Malamute to nie to samo co Siberian Husky. Owszem, oba psy mają nieco wilczy wygląd, oba są energiczne i temperamentne, a jednak psa z Alaski różni wiele od psa z Syberii. Otóż pies udomowiony przez Czukczów, mieszkańców Syberii nie musiał przemieszczać się daleko. Miał być natomiast szybki. Ludzie wykorzystywali go do wypadów na polowania, z których wracali zaraz po złapaniu zwierzyny. Siberian Husky do dzisiaj jest więc bardziej sprinterem, który wygrywa na krótkich dystansach. Jak ja biegnąc do koszy z klapkami w markecie. Hodowany z kolei przez Inuitów Malamute musiał przewozić ciężkie ładunki na długie dystanse. Pracował mozolnie, pokonując setki kilometrów i do dzisiaj jest bardziej wytrzymały, ale wolniejszy niż jego kolega z Syberii. Syberiany są lżejsze, zwinniejsze, gnają przed siebie… Obie rasy są jednak psami pełnymi energii, aktywnymi, obie potrzebują dużo ruchu, jednak to Malamut lepiej zniesie spokojny tryb życia - w domu, przy kominku, z gazetką i fajką… Wystarczy, że trochę się pobawi, wyjdzie na regularny spacer, czy pobiegaj wraz ze swoim panem albo dostarczy mu towarzystwa podczas wycieczek rowerowych, a nie będzie cierpiał z powodu życia w Polsce, a nie w USA.. Husky natomiast potrzebuje dużo treningów, szybkiego biegu nawet codziennie… Oba psy jednak, odpowiednio prowadzone są niezwykle łagodne w stosunku do ludzi, ale to Husky lepiej się sprawdza w kontaktach z innymi psami, Malamuty mają skłonność do dominacji w większym stadzie.

Niezłe z nich ziółka

Warto jednak pamiętać, że obie rasy to psy bardzo niezależne. Ani Husky, ani Malamut nie są psami poddańczymi, pracuje się z nimi trudno i trzeba mieć naprawdę sporo cierpliwości. Trzeba sobie zasłużyć na szacunek tych psów, a wtedy jest szansa, że zaczną nas słuchać. Jednak codzienny spacer lepiej niech przebiega na smyczy, tym bardziej jeśli w okolicy jest las, łąka lub inne miejsce, w które pies pobiegnie za zwierzyną. Bo gdy już ruszy, to możliwe, że w ogóle nie wróci, a dogonić ich nie sposób…. Ani Malamut, ani Husky nie nadają się więc jako pies dla dziecka, a ze swoim podejściem do człowieka i naturalną niechęcią do szczekania, nie obronią też domostwa przed złodziejem.

Oba psy mogą mieszkać w mieszkaniu w bloku, trzeba jednak pamiętać, że potrzebują dużo ruchu. Jeśli nie zapewnimy im biegania, długich spacerów, nie ma co liczyć na ich dobroć - zniszczą meble, nasze ulubione pantofle i będą wyć całymi godzinami. Jeśli jednak mamy to szczęście, że mieszkamy w domu, to w przypadku psa Husky trzeba zadbać o dobre ogrodzenie. Bez podmurówki i siatki wysokiej na minimum 180 metrów nie liczmy na to, że po powrocie z pracy zastaniemy psa za płotem. Już dawno będzie w Radomiu… Jeśli pies ma kojec, to musi być on zadaszony i wybetonowany, w przeciwnym razie przekonamy się, jak głupi jesteśmy w porównaniu z naszym własnym czworonogiem. Pies Husky wspina się, skacze, przeciska, podkopuje. Malamut, gdy ucieknie to sobie będzie wędrował, a Husky po prostu pobiegnie przed siebie…

A tak na pierwszy rzut oka?

Jeśli zaś chodzi o wygląd, to Husky jest psem o drobniejszej budowie, szczupłym, dlatego też jest szybszy i zwinny, ma także często niebieskie oczy, podczas gdy jego “puszysty” kumpel Malamut może mieć tylko brązowe oczy, jest cięższy, bardziej “misiakowaty”.

A teraz informacja dla tych, którzy nie mieli okazji przeczytać o różnicach między Malamutem a Husky, a jednak chcą wiedzieć: na łbie Husky wyraźnie widać członka, natomiast u Malamuta dostrzeżemy serce. Proste?